LEGENDA: Na spotkaniu podjęliśmy decyzję, jakie płytki chcemy mieć w łazience. Po długim czasie oczekiwania, w końcu wysłali wizualizację, którą zakcepyowaliśmy. W dniu odbioru "NIESPODZIANKA". Nie to, że dali płytki poziomo zamiast pionowo, ale w jednym miejscu także ułożenie identyczny wzór płytek obok siebie, psujący bardziej całokształt. Takie wykonanie jest niezgodnie ze sztuką wykonawczą (co potwierdza firma, którą zatrudniliśmy do sprawdzenia po remoncie). To, że popełnili taki idiotyzm to jedno, ale jak to zgłaszaliśmy, to jedyną odpowiedzią było, że "płytki są położone dobrze technicznie" i nie reklamacja nie może być uznana (cała rozmowa w mailu).
Dobrze wiedzieć, że wizualizacja jest tylko dla artystycznego spełnienia projektanta, a nie dla wykonawcy, żeby wiedział, co ma zrobić (swoją drogą, wykonawca nawet nie otrzymał wizualizacji podobno). Sorry ale nie traktujcie klientów jak idiotów. Jest to wasz błąd, do którego nie potraficie się przyznać i jak dzieci szukacie słabych wymówek. Szkoda, że coraz więcej osób cierpi, co potwierdzają komentarze na google mapas.
P.S. Ciekawe czy sędzie też będzie sprawdzać wyłącznie wykonanie "techniczne"




